Szczerze — Donald Tusk
Polityka nie jest moją najmocniejszą stroną. Obecny rząd, który daje przyzwolenie dla nietolerancji, homofobii, rasizmu spowodował, że od wielu lat jestem na emigracji wewnętrznej — nie oglądam, nie czytam, nie denerwuję się.
Ale, jak zawsze, pasjonuje mnie historia, w tym historia najnowsza, dlatego „ Szczerze”.
Książka jest w formie dziennika, przedstawia pięć lat, w których Donald Tusk był przewodniczącym Rady Europejskiej, pokazuje w jaki sposób wypracowywane są kompromisy w polityce europejskiej i światowej.
Unia stowarzyszeniowa z Ukrainą, sankcje indywidualne i gospodarcze w stosunku do Rosji po aneksji Krymu, kryzys imigracyjny, umowy gospodarcze i handlowe z Chinami, Japonią, wreszcie Brexit, który był wyzwaniem zarówno dla państw Unii jak i dla Wielkiej Brytanii. Wielka polityka pokazana od kuchni.
Oczywiście, jak przystało na polskiego polityka, jest też wiele odnośników do polskiego podwórka. Przedstawia nazwiska osób, których szanuje i podziwia oraz tych, których podziwia znacznie mniej. Komentuje wydarzenia, które miały wpływ na postrzeganie nas jako narodu i naszego rządu na arenie międzynarodowej. Stara się być w tym obiektywny. Są zdarzenia, które Nim wstrząsnęły, np. śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz te, które wywołały ogromną radość — nagroda Nobla dla Olgi Tokarczuk albo puchar Polski dla Lechii.
Ale oprócz polityka, z książki wyłania się też człowiek — wielki erudyta pasjonujący się literaturą, malarstwem, architekturą, sportowiec — zapalony biegacz i piłkarz, fajny mąż, ojciec i dziadek, a… i egocentryk, którego tonuje żona.
Monika

Komentarze
Prześlij komentarz